Postęp
technologiczny wzrasta w tempie do kwadratu – to prosta sprawa. Zobaczmy nawet
jak zmieniały się komputery i technika – oraz pojęcie o nich. Jak szybko
zmieniają się pokolenia i jak bardzo – osobiście nigdy nie myślałem, że tak
szybko zaobserwuje dwa inne pokolenia rosnące pode mną, każde kolejne głupsze.
Bo taka jest prawda, nie jest przypadkiem, że mądrzy ludzie zachwycają się
poprzednikami, latami 80tymi – bo poza prymitywną technologią było o wiele
lepiej. Muzyka oznaczała muzykę, zdobyć przyjaciela to nie kliknięcie na FB a
wypicie litra wódki, a kobiecość i styl dla płci pięknej mierzona była
delikatnością, subtelnością i pięknem, a nie pokazywaniem piersi, tyłków i Bóg
jeden wie czego jeszcze wszystkim dookoła. Oczywiście koloryzuje i to bardzo,
ale właściwie rzecz robiąc to nie kłamię – bo w takim czasach wychowali się nasi
rodzice, a nie często i my sami – według YT koło 20% moich widzów na YT ma
ponad 35 lat!
W takich to
czasach przyszło im żyć, a nam w jakich? Co się teraz dzieje? Gdzieś ułatwienia,
jakie miała przynieść technika zamieniają się w narzędzia kontroli i sterowania
myślami, jakimś sposobem ludziom mówi się co mają robić i jak mają myśleć w
sposób tak sprytny, że oni są gotów zginąć za przekonania człowieka, który ma
ich gdzieś i są dla niego pożywką. Gdzie ten świat idzie? Nie wiadomo. Widzimy
tutaj jednak jak wszystko jest inne
–nieco ponad 20 lat temu GRA to był albo eurobiznes, albo super mario (lub
jemu pokrewne dzieła).
Tutaj dochodzimy zatem do sedna sprawy – czemu starci ludzie
potępiają gry? Uważają je za zabawkę dla dzieci, albo kpinę? Ile to razy
słyszałem, że z GIER TRZEBA WYROSNĄĆ. Cóż za absurdalne orzeczenie! Czy ja
kiedykolwiek powiedziałem do starszego ode mnie człowieka, że powinien już
wyrosnąć z książek, albo filmów?
Czemu to porównuje? Książki i filmy do gier? Oj, ten kto grał w Assassin’s Creed, Baldur’s Gate, Mass Effecty czy Wiedźminy wie do czego zmierzam !
Czemu to porównuje? Książki i filmy do gier? Oj, ten kto grał w Assassin’s Creed, Baldur’s Gate, Mass Effecty czy Wiedźminy wie do czego zmierzam !
Drodzy
starsi ludzie, którzy wciąż uważacie, że Wasza pociecha gra w gry i jest przez
to pokrzywdzona – bo przecież w sumie to skacze po grzybki, zbiera gwiazdki i marnuje czas,
zrozumcie jedno – że obecnie gry komputerowe, konsolowe, to nie tylko rozrywka
zręcznościowa – to zazwyczaj poznawanie historii długich, głębokich, tak
bardzo, że człowiek oddaje duszę by tchnąć element życia w postać, którą
steruje.
Wie o tym każdy, kto mścił się na mordercach
swoich rodziców w rzymskiej Florencji razem z Ezio, każdy kto odkrywał
tajemnicę żniwiarzy i ratował swoją planetę zbierając przyjaciół po całej
galaktyce oraz zakochiwał się razem z Shepardem w Tali .... każdy kto odkrywał
kawałek po kawałku tajemnicę zaginionej pamięci Geralta z Rivii, albo każdy kto przyłączał się do najemników w Khorinis będąc uciekinierem z doliny górniczej
.... Jak wiele wspomnień, jak wiele chwil... Po każdej z tych historii mijały
dnie, długie noce rozmyślań i wspomnień przeżytych chwil z postaciami, którymi
my sterowaliśmy i my podejmowaliśmy nimi decyzje!
Gry to obecnie nie tylko historie jak z dobrej
książki i efekty jak z najlepszego filmu z Hollywood, to też możliwość
wpływania na wydarzenia bezpośrednio i budowaniu fabuły wedle swojej woli –
powiedzcie mi zatem, która z tych „dorosłych” rozrywek daje takie pole do
rozwoju odpowiedzialności, kreatywności i umiejętności podejmowania decyzji i
przyjmowania adekwatnych konsekwencji? Życie? Owszem. Ale zapytałem się, która
z rozrywek – żadna. Więc teraz zastanówcie się wszyscy kpiący z grania i
maniaków komputerowych oraz gier – pamiętajcie, że w tym świecie, który tak
szybko się zmienia, który nie daje czasu na przyzwyczajenie się ani na naukę
samoobrony przed skurwielami czekającymi na naszą prywatność, życie i ostatni
grosz, rozrywki są potrzebne, a te nie tylko pozwalają nam uciec daleko, ale
też uczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz